Kiedy w lipcu 1898 roku na dworcu kolei żelaznej w Mielcu pojawił się August Jaderny, w mieście nie było jeszcze fotografa. Bronisław Ludwik Wyspiański z Bochni prawdopodobnie do Mielca już nie przyjeżdżał, więc dla młodego lwowianina, który dopiero co opuścił posadę w atelier Bernarda Hennera w Jarosławiu rodziła się świetna okazja do ułożenia zawodowej przyszłości. Jeszcze przez kilka miesięcy pojeździł Jaderny po Galicji, by latem 1899 roku osiedlić się w Mielcu - jak okazało się wkrótce – na zawsze.
Pierwsze pięć lat to okres niełatwy – mieszkanie z rodziną w wynajmowanym lokalu, brak własnej altany fotograficznej, częste wyjazdy w celu zarobienia pieniędzy na własny dom i utrzymanie powiększającej się rodziny (w Mielcu na świat przyszli kolejni dwaj synowie Augusta – Wiktor i Kamil). Wreszcie zapadła ta kluczowa decyzja i w roku 1904 Jaderny rozpoczął budowę domu, którego skromny projekt wykonał Stanisław Bronisławski. Część mieszkalna składała się z pomieszczeń niezbędnych do codziennego życia – na parterze kuchnia i jeden pokój, drugi mały pokój znajdował się na piętrze, gdzie prowadziły drewniane kręte schody. Pozostałe dwa pomieszczenia na parterze przeznaczone już były dla działalności zawodowej – były to poczekalnia i oszklona altana fotograficzna. Jako że Jaderny praktykował we Lwowie i Jarosławiu i to u znanych fotografów (Mazur, Roszkiewicz, Henner) to miał okazję poznać zasady budowy i urządzania altan. Poza tym profesjonalne opisy takich pomieszczeń znaleźć można było w prasie i literaturze z II połowy XIX i początku XX wieku (np. „Czas” z 1867 r., „Tygodnik Ilustrowany” z 1868 r.). W dostępnej literaturze tematu, altany dzieli się na 4 grupy: pulpitowe, tunelowe, reprodukcyjne i altany z oszkloną jedną ścianą boczną. Taki podział wynikał przede wszystkim ze względów konstrukcyjnych. Ponadto altany wznoszone były albo jako obiekty wolno stojące albo jako części budynków, te ostatnie umieszczano albo na parterze albo na ostatniej kondygnacji budynku, niekiedy dostawiano je jako przybudówki do gotowych już budynków mieszkalnych. W częściach szklanych stosowano podwieszane systemy rolet i zasłon wykonanych z bibuły, papieru bądź płótna lnianego, które służyły do regulacji natężenia światła w zależności od potrzeb. To wszystko stwarzało optymalne warunki oświetleniowe dla zdjęć portretowych i grupowych.
Altana Jadernego stanowiła część domu mieszkalnego. Ściana i dach od strony północnej wykonane były ze szkła, pozostałe ściany stanowiły elementy konstrukcyjne domu. Sufit w altanie miał konstrukcję skośną, ściana przeciwległa do oszklonej sąsiadowała z poczekalnią i klatką schodową, ściana wschodnia oddzielała altanę od kuchni, natomiast ściana zachodnia stanowiła tło do wykonywania zdjęć. Na ścianie tej namalowany był pejzaż przedstawiający pejzaż górski z jeziorem i drzewem. Oprócz tego – by trafić w gusta klienta – posiadał Jaderny inne tła, malowane na płótnie, które wykorzystywane były alternatywnie. Niestety żadne z nich nie zachowało się w oryginale, możliwe jest jednak ich odtworzenie na podstawie zachowanych zdjęć. Ten bogaty materiał ikonograficzny pozwala też na opisanie innych elementów sztafażu, które wykorzystywane były przez Jadernego – drewniany klęcznik, komplet wiklinowych mebli (stolik i fotele), kilka zwykłych drewnianych krzeseł, okrągły drewniany stolik, pnie młodych brzóz oraz niewielki dywanik jako podnóżek. Nierzadko na stoliku czy w dłoniach portretowanych osób pojawiała się książka czy inne bibeloty, czasem u stóp kładł się czarny pies. Po wykonaniu zdjęcia odpowiednim aparatem altanowym negatyw trafiał do podręcznej ciemni, która mieściła się w rogu altany obok drzwi prowadzących do kuchni.
Nie jesteśmy dziś w stanie opisać dokładnie altanowych aparatów fotograficznych Augusta Jadernego, ponieważ z oryginalnego wyposażenia zakładu zachowały się jedynie trzy aparaty podróżne (dla formatów 18x24, 12x16 i 13x18cm), pulpit retuszerski, kopiorama do zdjęć stykowych w formacie 24x36cm oraz drewniana obcinarka do zdjęć.
August Jaderny sygnował swoje fotografie pieczątkami w tuszu, choć ma to odniesienie głównie do zdjęć w formatach większych niż 10x15, które oprawiane były w ozdobne passe-partout lub naklejane na fakturowane tektury w różnych kolorach, najczęściej beżowe, kremowe, szare lub grafitowe, zdobione w narożach wokół pola na zdjęcie roślinnymi albo geometrycznymi motywami dekoracyjnymi. Dla mniejszych formatów zdjęć stosowane były przez Jadernego –podobnie jak i przez większość fotografów tego okresu –kartoniki z ozdobnymi winietami, które zamawiał w Wiedniu w pracowniach litograficznych Karla Krziwanka lub Bernharda Wachtla.
August Jaderny nie ograniczał się w swojej pracy do zdjęć portretowych, zachowany materiał negatywowy i fotografie pozwalają zaszeregować go do kategorii fotografów-dokumentalistów. Dzięki sporej aktywności i ruchliwości w terenie pozostawił po sobie niezwykle bogaty dorobek ilustrujący codzienne i odświętne życie miasta i jego mieszkańców.
Po śmierci Jadernego przez kilka lat firma pozostawała w ręku jego żony, Bronisławy aż do roku 1928, kiedy prowadzeniem zakładu zajął się jeden z czwórki synów, Wiktor, który już w wieku 14 lat terminował w zakładzie ojca, zdobywając odpowiednie kwalifikacje. Wiktor Jaderny miał nieco łatwiejszy start – od początku dysponował bowiem profesjonalną altaną z wyposażeniem. Przejął po ojcu nie tylko zakład fotograficzny – z powodzeniem i podobnym zaangażowaniem kontynuował dokumentalną pracę swojego ojca, dzięki czemu nieprzerwanie od końca XIX wieku Mielec był utrwalany na szklanych płytach, czy później na miękkich negatywach płaskich i zwojowych. Działalności zakładu Jadernych nie przerwała ani pierwsza ani druga wojna światowa, firma funkcjonowała nadal także po wojnie, kiedy Wiktor Jaderny spędził 10 lat w stalinowskim więzieniu za działalność niepodległościową. Wówczas w zakładzie pracowała Anna Jadwiga Adamiecka, siostra żony Wiktora, która posiadała odpowiednie kwalifikacje zawodowe. Od 1956 roku firmą ponownie zajął się Wiktor Jaderny, pracując nieprzerwanie do 1978 roku. Wówczas Jaderny zorganizował wystawę jubileuszową, która prezentowała i podsumowywała zarazem 80-letni okres działalności Zakładu Fotograficznego Jadernych.
Wiktor Jaderny pozostawił po sobie część wyposażenia zakładu – są to już podróżne i ręczne aparaty na błony cięte płaskie i zwojowe z okresu międzywojennego. Do oprawy zdjęć nie używał już kartoników z winietami, sygnował zdjęcia pieczątkami w tuszu, zdjęcia w formatach 13x18 i większe nadal naklejał jednak na tektury, które jednak charakteryzowały się już znacznie skromniejszą szatą graficzną od tych z epoki Augusta Jadernego.
Podsumowując działalność zakładu Jadernych nie sposób przecenić dorobek obu fotografów i jego znaczenie – stanowi on bezcenny dokument, zapis życia naszych przodków i niewyczerpany materiał badawczy dla historyków.